Run Flat - zalety i wady
Opony typu Run Flat, niegdyś kojarzące się głównie z filmami akcji i rządowymi limuzynami, coraz częściej goszczą na kołach samochodów Polaków. Swoją popularność zawdzięczają głównie zwiększonej odporności na uszkodzenia, zapewniającej większe bezpieczeństwo i uwolnienie od koła zapasowego. Czy warto w nie zainwestować?
Co to jest Run Flat i skąd się wzięło?
Technologia Run Flat pojawiła się w powszechnym użyciu w 1987 roku, jako odpowiedź na zapotrzebowanie na opony, które zachowywałyby swoje właściwości i bezpieczeństwo nawet po przebiciu. Podczas gdy inni producenci proponowali systemy samouszczelniające lub wykorzystujące pierścienie nośne, to właśnie Bridgestone udało się spopularyzować opony typu Run Flat, wprowadzając je jako element standardowego wyposażenia niektórych modeli Porsche. Marka wciąż jest liderem, jeśli chodzi o tworzenie nowoczesnych opon typu Run Flat. Najnowsze modele wyposażone w autorską technologię DriveGuard podbijają właśnie rynek - letnie Turanza T005, całoroczne Weather Control A005 i zimowe Blizzak LM005.
Bridgestone DriveGuard – szczegółowe informacje:
"Modele wykorzystujące technologię DriveGuard klasyfikuje się jako RFT, czyli Run Flat Tyre. Oferują bezpieczeństwo, wygodę i wszechstronność zastosowań. W porównaniu ze standardowymi oponami RFT, technologia Driveguard wyróżnia się specjalną konstrukcją ściany bocznej. Jest ona elastyczniejsza, co ułatwia montaż, a zarazem nie wymaga poprawiających komfort jazdy modyfikacji zawieszenia. "
Michał Kaczmarek, Product Manager
Opony Run On Flat, dzięki specjalnej konstrukcji, umożliwiają kontynuowanie jazdy nawet po ich przebiciu i utracie ciśnienia. W większości oferowanych na rynku modeli w takim wypadku można pokonać dystans do 80 km, nieprzekraczając prędkości 80 km/h. Jest to możliwe dzięki znacznie mocniejszej (w stosunku do tradycyjnych opon) budowie ścianek bocznych, które są w stanie utrzymać ciężar auta niezależnie od ilości znajdującego się w oponie powietrza. W zdecydowanej większości przypadków pozwala to bezpiecznie dojechać do najbliższego zakładu wulkanizacyjnego, bez zatrzymywania się w nieznanym nam miejscu. Co więcej, chroni to również przed skutkami przebicia opony podczas szybszej jazdy, co bardzo często mogłoby doprowadzić do groźnych konsekwencji, między innymi wypadków. W związku z tym, że jazda z przebitą oponą typu Run Flat jest niemalże nieodczuwalna dla kierującego, wymagają one wykorzystania czujników ciśnienia w oponach, informujących o jej przebiciu lub uszkodzeniu. Nierzadko wymagają również zastosowania specjalnych felg i przemodelowanego zawieszenia pojazdu. Wyjątkiem jest tu wspomiminana już technologia Bridgestone DriveGuard, która pozwala na korzystanie z systemu Run Flat bez modyfikacji zawieszenia.
Zastosowanie i korzyści opon Run Flat
Bridgestone wprowadził na rynek opony Run Flat z myślą o Porsche 959, które z uwagi na znaczną moc wymagały zastosowania wzmacnianych konstrukcji. Do dzisiaj modele Run Flat są seryjnym wyposażeniem wielu samochodów sportowych. Jednak nie tylko do nich ogranicza się ich zastosowanie praktyczne. Wielu producentów samochodów luksusowych, a nawet terenowych (np. Toyota RAV4) chętnie sięga po to rozwiązanie, by podnieść poziom bezpieczeństwa podczas podróży i uwolnić kierowców od konieczności wożenia koła zapasowego. Na szczęście, wraz z premierą technologii DriveGuard, opony Run Flat stały się bardziej dostępne również dla posiadaczy "normalnych" samochodów - rozmiary od 15 do 19 cali pozwalają na dopasowanie ich do wielu obecnych na rynku pojazdów. Wystarczy, że nasze auto wyposażone jest w czujnik ciśnienia, czyli system TPMS, co jest standardem w nowych samochodach.
Zalet ze stosowania opon typu Run Flat jest wiele. Oto najważniejsze z nich:
- brak konieczności wożenia koła zapasowego - po przebiciu opony można jechać na niej jeszcze do 80 kilometrów (na tyle pozwala np. Driveguard od Bridgestone), co wystarczy, by dojechać do wulkanizatora,
- większe bezpieczeństwo podczas podróży,
- większy komfort - zamiast zmieniać przebitą oponę gdzieś przy drodze w nieznanej okolicy, można spokojnie dojechać do serwisu i zlecić to profesjonalistom.
Wady opon Run Flat
Jak każda technologia, również i Run Flat ma swoje słabe strony. Wielu użytkowników tego typu opon zauważy niższy poziom komfortu, spowodowany twardszymi niż normalnie bokami opony. Warto jednak nadmienić, że wiele zależy od wybranego modelu i producenta - w niektórych rozwiązaniach jest to mniej odczuwalne. Do niedawna istotną wadą był brak możliwości naprawy przebitej opony, co podważało sens całego rozwiązania.
Inną wadą, często zniechęcającą do zakupu rozwiązań Run Flat, jest wyższa cena. Zarówno wymiana opon Run Flat, jak i ich zakup to wydatek znacznie większy, niż w przypadku standardowych modeli.
Zastanawiając się nad zakupem opon Run Flat i analizując ich wady i zalety, warto skupić się na znacznie poprawionym bezpieczeństwie takiego rozwiązania. Jest to czynnik, który nie sposób przeliczyć na pieniądze, choć dla niektórych cena będzie odgrywać pierwszoplanową rolę. Wybór odpowiedniego producenta i dopasowanego modelu pozwoli zniwelować większość wad towarzyszących tym oponom, pozostawiając głównie korzyści wynikające z ich posiadania.
Ja wczoraj rozerwaliśmy cały bok takiej opony i nic nie pomogło tylko laweta.
Artykuł ma jedna cechę wspolną z innymi: nie wyjaśnieczy do opon firmy Bridgestone są konieczne specjalne felgi. Zdanie jest tak skonstruowane że można wywnioskować czychodzi tylko o brak modyfikacji zawieszenia a felga musi byc specjalna czy tez felga równiez może być zwykła.
Zawsze kupuje run flaty. Może są trochę droższe, ale na bezpieczeństwie nie ma co oszczędzać
Niestety prawda, przy 20 calowych felgach AMG wymagały prostowania po 13 tys km... A felgi AMG są bardzo twarde i warsztaty, które je prostują to rzadkość. Komfort jazdy też jest kiepski, nawet na po przesiadce na 18 cali na zime i to przy pneumatyce...
Dlatego trzeba mieć 2 komplet felg
ja w mojej Q7 mam zwykłe 275/45/ZR 20 goodyear F1 i jest okey...też osobiście na nasze drogi lepsze są felgi 18-samochód mniej pali i lżejsze prowadzenie...tylko że znowu wygląd...
Ostatnio delikatnie otarłem się o krawężnik przy V około 80km/h opona 225/50/17 uderzenie naprawdę nie było mocne, jednak po chwili dostałem sygnał o braku ciśnienia... Zatrzymałem się uzupełniłem powietrze jednak wystarczyło na kilka km a że do przejechania miałem około 30km stwierdziłem, iż będę jechał dalej, tym bardziej, że nie mam zapasu... Jakimś cudem dojechałem jednak opona zsunęła się jedną strona z felgi i zaczął już wychodzić z niej długi drut... Oczywiście nagrzała się tak, że człowiek w warsztacie miał trudności by zdjąć koło bez rękawiczek... Być może takie opony są odporne na przebicie, jednak gdy dostana w bok to twierdzę, iż przez swą sztywność są bardziej narażone na utratę ciśnienia w porównaniu do klasycznych opon... W taj chwili pozbyłem się dziadostwa...
Miałem Goodyery i pękły przy 200kmh . Bezpieczeństwo OK ale chciałem podjechać do warsztatu 20km i po 10km opona sie rozpadła a nie była to dziura z boku. Dla mnie osobiście Drogi SYF!!!!!! Spędziłem noc w hotelu rano warsztat i czekanie 3 dni na oponę .
Przejechałem 55tyś km na oryginalnych (fabrycznych) opnach zamontowanych w BMW 320d. Moje doswiadczenia: - dobre prowadzenie,a le auto sztywne jak taczka - bezpieczeństwo niewątpliwie miałem okazję przejechać tor przeszkód na dniach BMW X-Drive autem bez powietrza we wszystkich kołach... tryzma się jak na normalnie napompowanych - bajka - nie rozumiem informacji autora tego artykułu, że nie mozna naprawić opony RF? nie miałem co prawda koniecnzości naprawy ale wydaje mi się to troche naciąganą informacją. - zdejmoawanie w wulkanizacjach z obreczy na odpowiedzialnośc klienta, I faktycznie nie kazdy chce się podjąć bo maszyny wulkanizacyjne podwójnie "dostają", najczęściej też cena za usługe jest podwojona. Jak ktoś się nie chce szarpać to BMW w kązdym serwisie ma urządzenie do obsługi tych opon - ceny jednak serwisowe. - po 30 tyś. opony sie "wyząbkowały" I zrobiły się nieprzyjemne. W zakresie prędkości 50 - 70km/h nieprzyjemnie huczały (jak padające łózysko). Cena w latach 2009-2011 faktycznie 2x cena normalnej ale obecnie to się zmienia I trzeba na RF dołozyc 30 - 40% więcej, a aspotkałem już opony 10% droższe od typowych.
Ja nie mam chinskich felg i rozmiaru 20" ale jezdzienie Mini Cooperem z orginalnymi flelami BBS w rozmiarze 17" i oryginalnych RunFlatach Pirelli po USA rowniez nie obejdzie sie bez postowania felg i to nawe BBS $400 za sztuke plus opona $220 sztuka. Mini z tym patentem to porazka wiec czas na "normalne opony"
jeśli fele 20" to raczej aluski, więc prostowanie 2x na sezon wg mnie nie ma sensu, jeśli w ogóle coś takiego przeżyją...
jak jeździsz po polskich drogach, to masz nagniotki na oponach
jak masz chińskie felgi to nic dziwnego, że musisz prostować felgi
Jeszcze jedna bardzo ważna uwaga przy 20" felgach z Run Flat trzba niestety prostować felgi bo robią się( kwadratowe)z dwa razy na sezon a nie jest to tania sprawa ok 700zł z wyważeniem jednorazowo , pozdrawiam.
Zobacz także