Testy opon letnich Kormoran IMPULSER
Producent | Kormoran |
Model | IMPULSER |
Sezon | Opony letnie |
Kormoran IMPULSER - ocena kierowców |
Ilość opinii: 316
|
Producent | Kormoran |
Model | IMPULSER |
Sezon | Opony letnie |
Kormoran IMPULSER - ocena kierowców |
Ilość opinii: 316
|
Opinie użytkowników pochodzą z serwisu Oponeo.pl. Gromadzone są w wyniku ankiet posprzedażowych, przeprowadzanych wśród klientów sklepu internetowego. Opinie stanowią wyłączną własność grupy Oponeo.pl S.A.
Opony dość tanie. Własności trakcyjne moim zdaniem dobre choć to zależy głównie od stylu jazdy. Dla szaleńców na pewno będą niewystarczające. Opony te jednak posiadają ogromną wadę i z innych opinii wnioskuję, że jest to wada fabryczna. Jest poważny problem z ich wyważeniem. Już przy zakupie skaczą na wyważarce ze względu na koślawy kształt, a po pewnym czasie możnaby je wyważać nawet kilka razy w miesiącu i nie ma żadnej poprawy. Nie wiem czy w Stomilu ktokolwiek sprawdza jakość produktów i odbiera sygnały z rynku?
Jeżdżę spokojnie, ale te opony jak tylko nawierzchnia jest mokra są tak śliskie, że aż strach na nich jeździć! Na tych oponach powinno być wygrawerowane, ze w warunkach wilgotnej nawierzchni obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h maximum! (także poza miastem). Odprowadzenie wody po wjeździe w kalużę oceniam na 3. Dla suchej jezdni moja ocena opon jest pozytywna. Ze względu na słabą przyczepność do mokrej nawierzchni w tym roku kupiłem już produkt innego producenta. Kormoranów nie polecam!
Dyskwalifikujące jest zachowanie tych opon podczas hamowania na mokrej nawierzchni. Reszta wad (trudności z wyważeniem, 'bicie' przy prędkości powyżej 120km/h, pojawiające się wypukłości na bokach) to już kwestie nie zagrażające życiu :) Opona słabo się ściera, ale to jedna z nielicznych zalet... Myślę, że w przypadku Impulserów cena odpowiada jakości, a opis produceta to bardziej życzenia, a nie rzeczywiste cechy opony... ja w każdym razie nie kupię więcej żadnych opon nie kierując się opiniami użytkowników.
Ludzie!Brzuch mnie ze smiechuj rozbolał jak przeczytałem opinie "testerów"z PF 126P przyznajacych się do szybkiej i agresywnej jazdy.Takim zestawem to można w miesiąc wykończyć każde opony.Prawda ,że trudno je wyważyć,że głośne itd ale pamietajcie -te opony są do spokojnej amatorskiej jazdy małym samochodem i za te pieniądze spełniają dobrze swoją rolę.Na koniec -ocenianie przez niektórych zachowania sie tych opon w zimie to tak jak by udowadniać dlaczego w zimie trzeba nosić kozuch a nie podkoszulkę!
Nie widzę szczególnych zalet ani wad - przynajmniej po roku eksploatacji. Na Kormoranach jeździ się po prostu normalnie - latem. Wystarczy jednak trochę śniegu, aby szybko traciły przyczepność. Zimą trzeba jeździć wolno i z dużą dozą wyobraźni. W tej sytuacji biją je nawet wiekowe D124! Oczywiście, Kormorany to nie opony zimowe, ale D124 także nie, a sprawują się znacznie lepiej. W sumie, przy spokojnej jeździe Kormorany nie oferują nic specjalnego, a w zimie przyprawiają o ból głowy. Nie warto.
Główna zaleta to cena. Na mokrym kiepsko hamują, przyspieszają jeszcze gorzej. W kałużach aquaplaning się zdarza, choć raczej tylko głębokich. Jak dla mnie zdecydowanie za głośne. Powyżej 110km/h wibracje zawieszenia, więc właściwie nadają się tylko do miasta. Buły też już się zaczynają pojawiać. Przy mocniejszym hamowaniu na suchym asfalcie potrafi zarzucić. Byłaby przeciętna gdyby nie permanentne kłopoty z wyważeneim kół. Nie polecam. Za to zimowe Kormoran Winter - o dwie klasy lepsze :)
Na suchym - sprawuja sie bardzo dobrze - regularnie jezdzone z predkosciami >150 km/h. Na mokrym na poczatku bardzo slizgaly, co okazalo sie byc wina zlego ustawiena geometrii zawieszenia (zbieznosc+karosaz) - gdy to jest ok, te opnki naprawde mozna katowac na mokrym. Rewelacyjna odpornosc na aquaplaning - glebokie kaluze nawet powyzej 100 km/h niegrozne. Po przejechanych 50000 lekkie bicie jednej z opon, niestety nie do wywazenia. Docelowo przesiadka na jakies z bieznikiem kierunkowym.
opona przetragiczna. na suchej nawierzchni nie jest zbyt cicha na zakretach potrafi zaskoczyc. hamowanie na suchym nalezy rozpoczac tak z 5 metrow wczesniej :) natomiast na mokrej nawierzchni zdecydowanie nie jechac. odradzam zakup tej opony osobom ktore jezdza czesto, musza poruszac sie po deszczu lub jezdza troche szybciej i wymagaja od opon dobrych wynikow w hamowaniu i przyczepnosci na zakretach. natomiast dla osob lubiacych popalic laczka jak najbardzej polecam !! hehe i tylko tym.
Opony są co prawda tanie, ale na mokrej nawierzchni stosunkowo szybko tracą przyczepność. Na suchym asfalcie zachowują się dobrze. Czasem lubią popiskiwać (szczególnie przy hamowaniu). Bok opony jest zbyt miękki. Mam wrażenie, że opona za bardzo się kładzie na zakrętach. Mimo prawidłowego ciśnienia opony przednie dostają okresowo jakiś dziwnych bąbli jakby były sflaczałe. Raczej nie zdecydowałbym się na ponowny zakup. Następnym razem wybiorę o kilkadziesiąt złotych droższego Dayton'a.
Podstawowa wada tych opon, to bicie kierownicy powyżej 100 km/h. Nie pomaga wyważanie i robienie zbieżności. Początkowo myslałem, że to coś z zawieszeniem, ale sprawdziłem, że przyczyną tego zjawiska są te wspaniałe opony. Dodatkowo przy prędkości powyżej 100 km/h i szczególnie przy mokrej nawierzchni wydobywa się spod kół niesamowity hałas. Początkowo myślałem, że to coś z osłoną silnika, ale to jednak następna wada tych opon. Opony nadają się tylko do spokojnej jazdy po mieście.
Tragiczna na mokrej nawierzchni. Po 9000 km wszystkie opony mają uszkodzony na skutek wady konstrukcyjnej bok (wypukłość) powodującą trzepotanie kierownicy powyżej 110 km/h (czterokrotnie wyważane zanim doszedłem przyczyny). Nieprawdopodobnie głośne. Generalnie skandaliczna jakość nawet jak na stosunkowo niską cenę. Jężdziłem jaden sezon i mimo braku zużycia na wiosnę na pewno ich nie założę. Po tym doświadczeniu na pewno też NIGDY nie założę już ŻADNYCH opon Kormoran.
Tragedia. Po przejechaniu około 60 tys. km wystrzeliła jedna z opon na szczęście z tyłu. Kolejne dwie miały wybrzuszenia na obwodzie i na boku. Została mi jedna na pamiątkę, chyba zrobię z niej kwietnik... Od tych kormoranów gorsze są chyba tylko dębice vivo. Obydwa rodzaje polecam dla ludzi o mocnych nerwach i lubących żyć na krawędzi (gwarantują na prawdę ekstremalne doznania) Teraz mam Daytony D100. Różnica jak niebo i ziemia, szczególnie na mokrej nawierzchni.
Ludzie, co wy chcecie od tych opon!? Jezeli pojawiaja sie jakies bable, to faktycznie obciach - u mnie OK. Sa glosnie - ale to narazie jedyna ich wada. Przy mokrej bardzo dlugo nie wlacza sie ABS - jak chce dawac z buta na mokrej, to wsiadam w fure ojca - 4x4 z Bridgestoneami Poolposition 255 R18 i jazda! Na suchej - trzeba depnac z 3000rpm zeby sie cos dzialo, zakrety i hamowanie - dosc przewidywalne... ogolnie jak za 600zl kaplet - jestem zadowolony...
Na drugi dzień po zakupieniu 2 szt. okazało się iż 1 szt. ma bicie. Producent uznał reklamacje:-). Po wymianie i dalszej eksploatacji (styl spokojny) cały czas bicie kierownicy powyżej 95 km/h. Nie pomogło wyważanie opon, wymiana tarcz hamulcowych. Jedyny plus to odporność na ścieranie. Po 20 tys. km są w całkiem niezłym stanie. Ale niestety od ciągłych drgań kierownicy nabawiłem się zapalenia stawów łokciowych i mam dość. Przerzucam się na Dunlop SP 30
Od początku bicie, prawie przy każdej prędkości, pierwszy komplet został wymieniony na gwarancji. Drugi trochę lepszy ale i tak czuć bicie. Kurde jak facet nowe opony wyważa i zakłada ołów po 25 g, to co to może być. Oczywiście wciskał mi kity, że felgi krzywe. Jak się wkurzyłem to kazałem mu założyć moje stare zmówki na te krzywe felgi i okazało się że wszystko jest ok. Odradzam bezwzględnie te opony.
Na suchym nie jest źle. W miarę trzyma się drogi (jak na rozmiar, który mialem zamontowany) - zarówno przy hamowaniu jak i na zakrętach, trochę głośna - ale nie ma tragedii. Dość wolno się zużywa. Za to na mokrym - porażka. Bardzo szybko blokują się koła przy hamowaniu, moja Fiesta (całe 60 KM mocy:)) potrafiła zerwać przyczepność na dwójce. Na szczęście sprzedałem je razem z samochodem i nie zamierzam ich kupić ponownie.
Wbrew reklamie na mokrej nawierzchni totalna porażka. Kałuże lepiej omijać - nie trzyma kierunku. A najgorsze, że bieżnika zostało ok. 4 mm a opony do wyrzucenia (co z dożywotnią gwarancją? tzn. do zużycia do poziomu TWI), po obydwóch stronach porobiły się wgłębienia (chyba coś w środku puściło) na jednej oponie w dwóch miejscach. Biją strasznie jak się jedzie, kierownica dostaje drgań. Szkoda kasy na takie byle co.
Na oponie już od zakupu wyczuwalne są zniekształcenia (podłóżnie wgęcia biegnące tylko na stronach wew i zew opony). Opony na śniegu (jak na letnie) hamują lepiej niź Dębica. Na mokrej nawierzchni naprawde dobrze odprowadzają wodę. Przy hamowaniu na mokrym ze 100km/h trzeba hamować na początku delikatnie a potem już już normalnie, gdzyż traci się pamowanie nad pojazdem. Ale ogólnie to od 1-10 to u mnie to: 5
Zamienilem na Bridgestony i wtedy zobaczylem kolosalną rożnicę.Samochód cichszy i przy predkosci powyżej 100km/h nie drgał, kierownica nieruchoma. Mozna to porównac ze zmianą samochodu o dwie klasy wyżej.Generalnie nie można od niej wymagać zbyt wiele bo na pewno rozczaruje.Nie polecam lepiej odżałowac parę groszy więcej i ulokować gotówke rozsądniej.A zima to na tych kapciach pomyłka.
Przy całym bieżniku, czyli gdy były nowe można jeszcze pojeździć, chociaż na mokrym noga z gazu. Po starciu bieżnika do połowy, wyrzuciłem je. Po prostu na mokrym asfalcie zachowują się jak na lodzie, nie można się zatrzymać, a idzie zima więc strach się bać. Przy moim stylu jazdy po 35tyś bieżnik wyglądał jeszcze dobrze, ale cenie sobie bezpieczeństwo swojej rodziny. Nie polecam.
Na suchym dość dobra - nie piszczy, na mokrym bardzo dobra zwłaszcza jeżeli chodzi o aquaplaning na wprost, na śniegu i lodzie dla samobójców - w takich warunkach kierowalność i przyczepność przy ruszaniu prawie równe zeru, komfort dość dobry, poziom hałasu przeciętny, ścieralność bardzo mała, konieczne regularne wyważanie. Opona dla przeciętnego użytkownika z cienkim portfelem.
tylko 7000km przejechanych, bo po tym dystansie to juz wszystkie 4 byly slickami :(... strasznie piszcza, na moj gust to bardziej niz debica vivo... za szybko sie starły... aczkolwiek z przyczepnością nienajgorzej... Mile zaskoczyła mnie przyczepność na mokrej nawierzchni... Na śniegu nie bardzo... Polecam dla prowadzących spokojnie... dla szaleńców zdecydowanie odradzam...
Oponki generalnie nie najgorsze. Na suchym da sie pzreżyć na mokrym już troche gorzej... trzeba troszke uważać. Co do przyczepności mam kilka uwag, szczególniena ostrych zakrętach przy większej prędkości nie dawały sobie rady. Lepiej było nie skręcać gwałtowwnie. Teraz mam opony Sava Effecta i nie moge się przyzwyczaić ze auto na zakrętach tak dobrze trzyma się drogi :)
Witam. Jak tak czytam opinie niektórych użytkowników tutaj to wydaje mi się, że większość z nich albo ma koszmarnego pecha (bo trafili na egzemplarze wybrakowane) albo spodziewają się po oponach za około 100 - 130 złotych nie wiadomo czego. W moim poprzednim aucie (Suzuki) spisywały się przez 3 lata bardzo dobrze, tylko myśleć na drodze trzeba. Ludzie więcej wyobraźni!
Opony wybrałem ze względu na niską cene (tańszych nie było). Bardzo miło mnie zaskoczyły hałas w normie, prowadzenie zdecydowanie ok, mokra nawierznia nie robi problemu (mimo tego że są przeznaczone raczej do małych samochodów). Myśle że przy kupnie następnych wybiore znowu kormorana, wiele teoretycznie lepszych marek i drozszych sprawuje sie gorzej. Gorąco polecam