Testy opon zimowych Dębica Frigo S-30
Producent | Dębica |
Model | Frigo S-30 |
Sezon | Opony zimowe |
Dębica Frigo S-30 - ocena kierowców |
Ilość opinii: 356
|
Producent | Dębica |
Model | Frigo S-30 |
Sezon | Opony zimowe |
Dębica Frigo S-30 - ocena kierowców |
Ilość opinii: 356
|
Opinie użytkowników pochodzą z serwisu Oponeo.pl. Gromadzone są w wyniku ankiet posprzedażowych, przeprowadzanych wśród klientów sklepu internetowego. Opinie stanowią wyłączną własność grupy Oponeo.pl S.A.
Zacznę od tego że jeżdżę raczej szybko, ale bez przesady i jakiejś wielkiej agresji. Dlatego dałem umiarkowany styl jazdy. Opony naprawdę świetne. W tej cenie nie wiem czy da się znaleźć coś lepszego. Co prawda dostałem je wraz z zakupem samochodu, ale nie zmienia to faktu że to bardzo dobry wybór. Na suchej bardzo poprawnie. Bez żadnych problemów, jednak przy szybkiej jeździe czuć że opony są zbyt miękkie. Na mokrej bez zarzutów. Opona zachowuje się przewidywalnie i spokojnie nawet przy większych prędkościach. Na śniegu, w swoim naturalnym otoczeniu, świetnie. Wiadomo że to nie Nokiany, ale naprawdę dobrą przyczepność oferują. Byłem mocno zdziwiony po pierwszych przejazdach na śniegu jak sobie dają radę. Gorąco polecam oponę do mniejszych samochodów (miałem ją co prawda kiedyś w Peugeocie 405, dawno temu, i spisywały się równie dobrze), na pewno będziecie zadowoleni. Dają margines bezpieczeństwa dzięki czemu nie musiałem zmieniać stylu jazdy. W innym samochodzie miałem Frigo 2 i muszę powiedzieć że wydaje mi się że Frigo SP-30 lepiej od Frigo 2 zachowują się na suchej nawierzchni. POLECAM!
Na śniegu (obojętne jak głębokim) trzymają bardzo dobrze. Podczas przystosowywania się do zimy po pierwszym śniegu, stwierdziłem na pustym placu, że do 60 km/h chyba nie da się zerwać przyczepności bez użycia hamulca ręcznego. Natomiast tam, gdzie zaczyna się czarny, mokry asfalt (śnieg roztopił się lub został rozjeżdżony - a tak jest na większości głownych dróg i ulic w miastach), tam kończy się przyczepność. Najmniejsza ilość wody w koleinach może spowodować aquaplaninng, prawie każde hamowanie (spokojne, bez żadnych szaleństw) powoduje włączenie ABS-u. Tak więc jeżeli ktoś mieszka w takim regionie, gdzie przez całą zimę ulice są zaśnieżone, to może być z tych opon bardzo zadowolony (opony są dostępne w sklepach w większych rozmiarach niż tutaj). Wszystkim innym szczerze odradzam, szczególnie do samochodów bez ABS. Hałas i komfort jazdy jak w przeciętnych zimówkach - lepiej słuchać głośniejszego szumu niż ślizgać się na letnich (choć na mokrej nawierzchni bez śniegu nawet letnie chyba by lepiej trzymały). ścieralność bdb, po 4 sezonach mogłyby jeszcze przejeździć jeden, gdyby nie to, że na wodzie robią ponton z samochodu.
Opony dostalem z samochodem, z zastrzeżeniem, że po sezonie trzeba je wywalic, bo to juz ich 5-ty sezon. Na poczatku miałem troche obaw, zwłaszcza ze wulkanizator troche się natrudził, żeby je wyważyć, ale gdy już wyjechałem na drogę... poezja! śnieg po prostu miażdżą, niczym gąsienice czołgu, wyglądają zresztą podobnie, co mnie akurat się podoba, ale to kwestia gustu. W błocie pośniegowym nie odczułem dyskomfortu, ale nie miałem okazji solidnie przetestować ich na takiej nawierzchni, ot, tylko pare razy w mieście, więc wolę się nie wypowiadać. W przeciwieństwie do śniegu, bo na nim trochę pojeździłem i z czystym sumieniem polecam. Bieżnik bez zarzutów przez te 5 lat, spełnia funkcję nadal, chociaż nad jakością gumy wulkanizator kręcił nosem. Co do zachowania na suchej nawierzchni - ponieważ opony i tak szły na śmietnik, postanowiłem jeździć na nich dłużej niż zwykle i wymieniłem je dopiero tydzień temu. Do tego czasu bez problemu, oczywiście brałem pewną poprawkę, ale jeździłem w miarę w moim stylu i czułem, że radziły sobie. Dlatego polecam, ja w każdym razie nowy komplet już kupiłem, będą na następną zimę :]
Jedyne opony zimowe do malucha/tico. Jednak sa to bardzo przyzwoite opony, mialem okazje porownywac z innymi, szczegolnie z Kormoranem - Debica jest o niebo lepsza. Mało mam doswiadczen w jezdzie "po suchym" na zimowkach, ale one do tego nie sluza. Na sniegu jest bardo dobrze. Na lodzie juz nie, ale tam chyba zadne opony bez kolcow nie pomoga;) Nie sa glosne (ich halasy znikaja przy dosc glosnym aucie jakim jest maluch). Opony zapewniaja wystarczajaca przyczepnosc w zimie by moc opanowac tak trudne do opanowania auto jak Fiat126. Na moje bardzo pozytywne wrazenia moze wplywac fakt, ze akurat moje opony sa bardzo waskie, a zatem lepiej sie "wgryzaja" w snieg zapewniajac lepsza przyczepnosc, a maluch z racji tylnego napedu lepiej trzyma sie drogi przy starcie (na bardzo sliskim, gdzie nie liczy sie moc, startuje pierwszy spod swiatel), ale mysle ze w tej klasie cenowej rozsadna propozycja. Jednak w przypadku innego rozmiaru probowalbym "lepszych" producentow (w innym aucie mialem zimowe dunlopy, ale ciezko mi obiektywnie porownac z racji kompletnie roznego charakteru aut).
Ponieważ wybierałem oponę kierując sie m.in waszymi komentarzami, napiszę też coś od siebie (oceniam po 8000 km, 3 mc jazdy). Biorąc pod uwagę fakt do jakich samochodów opona ta jest stworzona (auta o małej mocy, małej i średniej wielkości) wg mnie jest ok. Jest to po prostu typowa miękka zimówka, dobra na śnieg i mróz, za to słaba na plusowych temperaturach w szczególności na mokrym. Jazda na sucho: opona miękka, wydłużona droga hamowania, słabiej na zakrętach. Jazda na mokro: jak wyżej ale wyczuwalny moment blokowania kół (lepiej niż w masakrycznym VIVO:)). Jazda na śniegu: praktycznie wszędzie podjedzie, słabo na lodzie ale która bez kolców nie ma wtedy problemów? Generalnie opona dla kierowców mających zdrowy rozsądek, jeżdżących z głową i biorących poprawkę na słabe strony opon zimowych. (bynajmniej nie mam tu ma myśli stylu jazdy dziadka:)) Za ta cenę warto. Uwaga: nie polecam dla hołowczyców w Seicento WRC szarżujących po ulicach miasta..... albo w sumie polecam, krócej będą zagrażać innym na drogach.
Kupiłem przez przypadek, bo coś musiałem kupić do nowej astry (sty99). Nie żałuję - nigdy nie udało mi się założyć łańcuchów (częste wyjazdy na narty zimą) nigdy się nie zakopałem. Żadna góra - podjazd pod Soszów w kopnym, na parking za (!) wyciągiem miesiąc temu bez problemu. Dolomity powrót w grudniu ub.r. - przełęcz Brenner, dalej całkiem biała autostrada - 120 km/h. Oprócz tego dużo jazdy po dziurawych śląskich drogach. Ósmy sezon, a bieżnik jeszcze ok 5 mm. Nogę mam czsami cięzką. ABS niepotrzebny. Latem jeździłem na Firestonach (fabrycznie założone, teraz od jesieni mam P6) piekielnie głośnych na niektórych rodzajach asfaltów i dopiero na zimę mam w aucie cicho. Ale wszystko ma swój koniec - po ośmiu(!) sezonach (regularnie wymieniam koła, nie zdejmuję z felg) na dwóch przednich - buły (poszła siatka). Co kupić teraz? Czy frigo 2 będzie równie dobra - bo tej chyba już nie robią:-(.
Panowie. Kupiłem te opony i uważam, że są to najlepsze gumy zimowe jakie kiedykolwiek miałem. Bieżnik bardzo treściwy i faktycznie wygląda dobrze tak jak się na nim jeździ. Stracić przyczepność na tych oponach to nielada sztuka a cena jest w tym przypadku symboliczna. Zgadzam się z kolegą, który napisał, że opony po 700 zł za sztukę tańczyły jak "Gwiazdy tańczą na lodzie". Jestem użytkownikiem samochodu Fiat Panda 1.3 Multijet.... Wiadomo jak trudno nie wprowadzić auta z turbiną w poślizg. Te opony naprawdę mnie bardzo mile zaskoczyły i uważam, że to najlepsze opony jakie do tej pory miałem. Na skrzyżowaniu spod świateł zachowanie świetne na snieżno lodowej nawierzchni. Zakręty, łuki to samo... Jestem pod wrażeniem i polecam z całą odpowiedzialnością. Inne marki niech się schowają... Poprzednie moje opony zimowe to Continental, Goodyear i Fulda... Niech sie schowają....
Jak na opone na która nikt nie zwróci uwagi... bomba! O niebo lepsza od innych "topowych marek" do jazdy na zime, typowa zimowa. Zadnych tam kombinacji "na asfalt, lód, autostrade itp." jak wolisz w czasie opadów sniegu jechac pewnie i bez nerwów to najlepszy wybór. oczywiście jesli nie musisz wchodzić 100 w zakret na mokrym, oczywiscie jak jest plus. bo wszystkie topowe przy tym sa tylko dobre. Wystarczy przymrozek i " gwiazdy tańczą na lodzie". Przerobiłem troche opon i autek mieszkam w górach, czesto jeżdze na narty. Na topowych GY ENGLE UG 700zł za sztuke! mozna sie tylko zabic. Ile to razy do domu nie szło dojechac. Tam gdzie deby jechały ultra sie kreciły w miejscu! Nie mówie tu o zapomnianej wiosce w bieszczadach tylko o polanicy trasach kłodzko wrocław po międzynarodowej 8. Polecam Dębicę z czystym sumieniem.
Dla ludzi lubiacych wciskac gaz i agresywnie prowadzicauto radze sie trzymac od nich z daleka, najwiekszy bubel jaki wyprodukowano w calym przemysle oponiarskim. Na mokrej nawierzchni tworzy se cos w rodzaju podszki, kompletnie traca przyczepnosc przy gwaltownym pociagnieciu kierownica, na sliskiej nawierzchni auto tanczy jak na rajdzie samochodowym, na lodzie kompletnie nie trzyma drogi. Jedyny plus tej opony jest taki, ze jak przywali snieg to mozna byc spokojnym, ze podjedzie se pod kazda gore - dla przykladu podczas holowania udalo mi se wciagnac klocowatego VW passata pod bardzo stroma gore. Mysle, ze gdyby nie bylo swierzego sniegu to debica nie daa by rady. Opony dobre dla dziadka, coby bezpiecznie dojechal na rynek maluchem lub polonezem.
Opony dostałem w ramach promocji w salonie podczas zakupu samochodu. Było to w listopadzie 1997 roku. W tym momencie autem jeździ siostra ale cały czas ma jeszcze te zimówki. Co prawda wkłada je na lato bo mają jeszcze bieżnika i chce je zetrzeć (drugie lato) więc nie jest już używana w zimie. Kupiła od znajomego prawie nowe klebery za śmieszne pieniądze. Co do opon to uważam że są odpowiednie do tego samochodu, na śniegu te opony są niewiarygodne, oczywiście przy założeniu że mamy założone węższe opony niż letnie. Na lodzie jak każda guma się ślizga (nie dot. z kolcami hehe). Jeżeli ktoś chce mieć opone na której bez problemów wjedzie wszędzie to niech se kupi ją ale musi być węższa niż letnia i nie bedzie żałował tego zakupu.
zdecydowanie ponowny zakup, niestety nie produkują już takiego rozmiaru i muszę zmienić felgi, niestety zaprzestali też innych rozmiarów i np. 185 r14 w mercedesie też nie będę miał. Opony z agresywnym bieżnikiem na śnieg są bezkonkurencyjne i o wiele lepsze od nowszych frigo 2 i wielu opon innych znanych i rzekomo lepszych firm. Po wielu latach eksploatacji widać, że prędzej guma się zestarzeje niż zużyje bieżnik (bardzo głęboki). Oponki super się sprawdzały podczas nawałnic śnieżnych dając świetną przyczepność oraz na lodzie, czyli w tym do czego opona zimowa zasadniczo jest przeznaczona, zamiast ograniczać gamę rozmiarów firma powinna je poszerzyć bo są to bardzo dobre opony godne polecenia.
W moim przypadku zamontowane w Tico. Zastąpiły całoroczne Navigatory. Na śniegu jedzie się jak na gąsienicach, nie mogłem uwierzyć, że nastąpiła taka poprawa w stosunku do Navigatorów. Być może jest to też kwestia masy auta i szerokości opon, ale w śniegu Tico rnknęło znacznie lepiej niż Honda Civic VIII na znacznie droższych zimówkach continental. Rzeźba bieżnika już sugeruje, że jest to opona stworzona typowo na śnieg. Hamowanie zakręty i przyspieszanie absolutnie bez zarzutów. Na suchej i mokrej nawierzchni trochę głośne i prowadzą się już nawet gorzej niż navigatory. Zdecydowanie polecam S-30 na zaśnieżone drogi - tam nie mają sobie równych!!!
Dla wszystkich którzy się wahają - zdecydowanie polecam. Opona może nie grzeszy pięknym protektorem - ale co jest ważniejsze w zimie - wygląd protektora czy radość z przejechania zaspy w której zakopały się inne auta? Opona jeździ 3 sezon na Podhalu, gdzie zima jest znacznie cięższa niż w innych rejonach polski. ścieralność w normie, opona jest głośniejsza niż letnia (w sumie to normalne), zużycie paliwa trochę większe, ale śnieg tej oponie nie straszny. Na lód nie ma opon, więc naiwnością jest twierdzić że któreś opony świetnie się trzymają na lodzie. Polecam na polskie warunki, tym bardziej, że cena rewelacyjna.
W sumie zuzylem juz 2 kompety tych opon tyle ze w rozmiarze 185/70 R 13, ale tego rozmiaru juz nie produkuja.pierwszy koplet z 1995 roku to straszne badziewie.wszystkie opony wybulilo i nadawaly sie chyba tylko do wozu. natomiast nastepny komplet opon zakupiony w 2000 roku sprawowal sie znakomicie.opona ta bardzo dobrze radzi sobie na nieutwardzonych i nieodsniezonych drogach. pewnie zapytacje dlaczego kupilem drugi raz te sama opone skoro pierwszy zakup okazal sie bublem?juz odpowiadam:1 przywiazanie do marki,2 kupujac polskie opony daje prace moim rodakom. Pamietajcie o tym.pozdrawiam
Spadek po PF125p , ale na felgach Polonezowych (5") 165 jest za wąskie - strasznie wozi na koleinach. Używałem ich tylko na przedniej osi, ale w przyszłym sezonie może pójdą na tył. Dlatego nie wypowiem się co do siły ciągnienia. Kierowalność na śniegu bez zastrzeżeń, bardzo mile mnie zaskoczyły przy hamowaniu na mokrym - naprawdę ok. Ale już gorzej przy dużej wodzie (nie z roztopów, ale z opadów). Zimą nieporównywalnie lepsze niż letnie, ale jak tylko fundusze pozwolą kupię jakieś szersze (i może pożądniejsze).
świetne opony na polską zimę!!! średnie na sucho i na mokro, ale przez śnieg kopią się jak "traktory"! Wjechałem na wał rzeczny bez łańcuchów. Na lodzie jak każda inna zimówka. Rok temu miałem całoroczne Kumho w ciekawym rozmiarze 155/70R12-też OK, ale te są extra. Do 100 km/h dobrze sie prowadzą, a więcej zimą nie trzeba jeździć. Nie sa kierunkowe, ale dzieki temu można je zmienić lewe na prawe i znów gryźć śnieg ostrymi krawędziami klocków (bo te zużywają się bardziej od strony wejścia w kontakt z podłożem).
Opony typowo zimowe na śnieg. Można jechać nimi w zaśnieżone przełęcze bez łańcuchów (sprawdziłem to). na mokrej nawierzchni ogólnie trzymają auto, ale z przyczepnością przy nagłym hamowaniu bywa różnie. Na lodzie trzymają się świetnie jeśli istnieje coś takiego jak jazda po lodzie. Zdały też egzamin podczas jazdy po sporym błocie. Na suchym trzymają się, ale przy dłuższej jeździe i temp. pow 15 stopni grzeją się i szybko ścierają. hałas jak w oponach zimowych (słychać charakterystyczny szum)
jeżdziłem na nich przez pięć sezonów po niezłych wzniesieniach nigdy mnie nie zawiodły!!! czasami byłem zdziwiony że udało mi się gdzieś wyjechać!! Na śnieg chyba najlepsze po łańcuchu.Mam je teraz na tyle i nadal są niezłe , jestem naprawdę zadowolony, wprost przeciwnie do Daytona D500 kupionego okazyjnie(kumpel sprzedawał auto) strasznie zachwalał te opony , a teraz wiem że Frigo były lepsze!!!Jak się wkurze na Daytony to jeszcze je kupie !! A co do ceny? Frigo za Friko!!!(prawie)
Miałęm je przez pierwszą zimę jak kupiłem samochód. Rewelacja! Bardzo dobre na świeży śnieg, na lodzie to tylko kolce chronią, na suchym w lecie to się kleiły do asfaltu, na błotku już się trochę slizgały podzczas małych ruchów kierownicą przy prędkości ok 80km/h, ale ogólnie jestem z nich bardziej zadowolony niż z obecnych frigo directional i kormoranów snowpro (nawet są dobre jak za tą kasę). Z chęcią kupie je ponownie jeżeli nie będę dysponował większą gotówką.
PONOWNY ZAKUP - ZDECYDOWANIE TAK Według mnie są dobre (w porównaniu z całorocznymi) oczywiście chodzi o sezon zimowy. Na śniegu bardzo dobrze się jeździ, ani razu się nie zakopałem, wszędzie wjadę, zawszę wyjadę. Co do lodu to niestety, nieprzemyślany ruch może skończyć się poślizgiem. Wadami są: dość szybka ścieralność i ten hałas, momętami nie do zniesienia, a i na mokrym asfalcie można zapomnieć o awaryjnym hamowaniu. Ostatecznie - najlepsze na śnieg.
To juz moj 2 komplet opon Kupilbym kierunkowe ale w tym rozmiarze nie ma Opony nie pekaja bo zawsze mam 2 koplet felg a to jest przewaznie przyczyna pekania opony Natomiast te maja rewelacyjne trzymanie boczne i bardzo dobrze cigną na śniegu Jezdilem na innych oponach zimowych autami sluzbowymi i na mokrym i suchym asfalcie tez sie zachowuja podobnie ale to wynika z dizej ilosci rowkow i naciec opona sie podwija przy ostrym hamowaniu Zdecydowanie polceam
Oponka Dębicy jest strzałem w dziesiątkę dla pojazdów klasy B. Jestem z niej bardzo zadowolony, pomimo że układ bieżnika nie robi wrażenia tak jak np. w oponach Good Year to oponki te bardzo dobrze sobie radzą na głębokim śniegu i lodzie. Na suchej nawierzchni jest troszkę gorzej. Uważam jest stosunek ceny do jakości jest bardzo korzystny. Polecam te oponki ludziom którzy mają pojazdy klasy B i preferują w miarę spokojny styl jazdy.
Słabe Miałam takie same opony w Cinquecento 700... Wtedy mnie się podobały. Nie znam się na tym za bardzo, ale wydawało mi się, że trzymają się drogi (co może zdziałać Cieniasek) Teraz mam mocniejszy silnik i żałuję bardzo tego zakupu. Nawet na suchej powierzchni mam wrażenie że pływam. A w tym roku nie było wielkiej zimy... Strach pomyśleć, co będzie jeżeli spadnie śnieg. Dodam jeszcze, że jeżdżę po górzystym mieście.
Według mnie są dobre (w porównaniu z całorocznymi) oczywiście chodzi o sezon zimowy. Na śniegu bardzo dobrze się jeździ, ani razu się nie zakopałem, wszędzie wjadę, zawszę wyjadę. Co do lodu to niestety, nieprzemyślany ruch może skończyć się poślizgiem. Wadami są: dość szybka ścieralność i ten hałas, momętami nie do zniesienia, a i na mokrym asfalcie można zapomnieć o awaryjnym hamowaniu. Ostatecznie - najlepsze na śnieg.
Bardzo przyzwoite opony za bardzo przyzwoitą cenę. Spokojnie można się na nich poruszać przez śniegi - nie miałem sytuacji, w której nie wyjechałbym np. z zaspy. Na suchej nawierzchni też dobrze trzymają, chociaż przy dodatnich temperaturach czasami się trochę ślizgają (chodzi mi o te "typowe" dla polskiej zimy temperatury ok. 10'C). Ale na klasyczną zimę dla takiego niedużego samochodu jak Punto są w sam raz.