Testy opon zimowych Point S Winterstar 2
| Producent | Point S |
| Model | Winterstar 2 |
| Sezon | Opony zimowe |
| Point S Winterstar 2 - ocena kierowców |
Ilość opinii: 12
|
Opony kupione razem z pojazdem (Punto). Jeżdzone dużo (>50000km), w bardzo różnych warunkach. Zdecydowanie nie polecam. Opona kiepsko zachowuje się na śniegu. Hamowanie to wielka niewiadoma. Jazda w głębszym śniegu - trudna. Ścieralność na przyzwoitym poziomie. Na mokrym poniżej oczekiwań.
Opony do jezdzenia przez gora jeden sezon. Bardzo szybko sie koncza zeby jeszcze chociaz byly przyczepne do tego. Lepiej wydac wiecej i kupic cos porzadnego markowego niz bujac sie z tym czyms przez zime.
Opony ci prawda zimowe ale przeciez tez zima sa dni gdy asfalt jest czarny i wtedy hałas od predkosci 60km/h jest nie do zaakceptowania.
Przy ponad 80 km/h czuc bujanie autem, nie wiem czy to jest związane z wysokim bieznikiem( nowe opony) czy z jakąś wada wabryczna czy moze ,one tak maja,. W każdym razie jest to niepokające i bardzo denerwujące podczas jazdy.
Na suchym bylo ok nawet sie jechalo. Jak spadla temperatura to zaczely sie cyrki. Na mokrej drodze slabo trzyma trakcje. Na lekkim sniegu jest juz o wiele gorzej, bo samochodem buja w zakretach i sa uzlizgi przy ruszaniu. Hamowanie jest jeszcze gorsze...
Opona nieprzewidywalna. Nawet w aucie o małej mocy na trzecim biegu koła buksują przy minimalnym deszczu czy lekkim śniegu. Głośność to też nie jest zaleta tej opony. Ode mnie negatyw.
Krótko po zakupie opony zaczely mi bić. wrocilem na doważenie jednak nie udało się ich wyważyć. Mechanik kazał mi jeszcze chwile pojeździć dopóki nie załatwi reklamacji. Po około tygodniu spokojnej jazdy dostałem zwrot pieniedzy, mechanik nie chcial juz ich zamawiac i wcale mu sie nie dziwie :)
Po tym sezonie wyrzucam ten bubel do śmietnika. Lekkie wciśniencie gazem i opony tancza na sniegu jakby nie wiadomo jaki lód był! Zdecydowane nie od kierowcy z 30 letnim doświadczeniem!!!
Najgorsze opony jakie miałem w samochodzie od dobrych 15 lat. Droga hamowania z 70km/h to chyba ze 150 metrow. Nie polecam gwaltownego hamowania bo szybko moze sie to skonczyc niekontrolowanym poslizgiem i wypadnieciem z drogi!
Porazka straszna nie da sie przejechac 100 metrow po sniegu zeby sie system stabilizacji nie wlaczyl. Caly czas traca przyczepnosc, co dobrze czuc jak sie przyspiesza i tylko obroty sinika wyja a predkosc nie wzrasta. Na suchym w miare ok ale za miekkie zeby czuc sie bezpiecznie.
Oponki które zakupiłem były nowe sliczne i do d..y. Tylko cena była na plus. Na śniegu uślizgi na suchym chuczą i jak tu jeżdzić?
ok