Rozmiary opon Lamborghini
Wybierz model Lamborghini
- Model pojazdu
- Lamborghini Gallardo
- Lamborghini Huracán
- Lamborghini Urus
Lamborghini
Historia Lamborghini rozpoczęła się w 1948 roku. Wtedy to Feruccio Lamborghini zakłada w miejscowości Trattori firmę Lamborghini Trattori. Zajmuje się produkcją ciągników. Osiąga spory sukces i kupuje sobie auto Ferrari.
Niestety, wraz z upływem czasu Lamborghini stwierdził, że jego Ferrari pozostawia wiele do życia. Postanowił zatem spotkać się osobiście z samym Enzo Ferrari i przedstawić mu swoje wątpliwości oraz zaproponować zmiany konstrukcje. Ferrari uznał, że nie będzie jednak rozmawiał z byle kim. Lamborghini postanowił, że pokaże kto jest lepszy.
Ponieważ Lamborghini dysponował duża sumą pieniędzy, postanowił zatrudnić najlepszych specjalistów oraz przygotować odpowiednią infrastrukturę. W 1963 roku powstaje firma Automobili Lamborghini SpA. Logiem firmy zostaje byk. Zodiakalny znak Ferrucia.
Pierwszym produktem Lamborghini był niezwykle nowoczesny 350 GTV. Wkrótce potem na rynku pojawił się 350 GT. W 1966 roku Lamborghini przedstawia model Miura. Był to niezwykle nowatorski bolid, który przyćmił wszystkie inne samochody w swojej klasie. Pod koniec lat 60. powstaje jeszcze kilka wartych uwagi modeli, np. Espada, Islero i kolejne wersje Miury.
W 1972 roku firma wpada w kłopoty finansowe. Boliwia wycofuje się z zamówienia dużej liczby traktorów. Lamborghini sprzedaje swoją firmę korporacji Same Trattori. W tym samym roku 51% udziałów trafia do szwajcara Georgesa Rosetti. W tym okresie firma funkcjonowała całkiem nieźle. Była łakomym kąskiem dla inwestorów. Wraz z kryzysem z 1973 roku spada popyt na sportowe samochody. Zwłaszcza w USA. W 1974 roku Lamborghini sprzedaje pozostałe 49% udziałów Rene Leimerowi.
W konsekwencji na rynku pojawia się Countach. Nawet jego spora sprzedaż nie pozwoliła firmie wyprowadzić się z finansowych łopotów. Dyrekcja stara się ratować sytuację wprowadzając na rynek wiele nowych modeli. Jednak sprzedaż Urraco i Sihouette była tak słaba, że tylko pogorszyła ogólną sytuację.
W 1978 roku Automobili Lamborghini ogłasza upadłość. Sytuację próbują ratować Dr Alessandro Artese oraz dyrektor techniczny Maserati Alfieri. Dzięki jego zabiegom nie zostaje przerwana produkcja Countacha LP400 S. Rozpoczynają się ponadto prace nad Jalpą. Mimo to, sytuacja finansowa Lamborghini jest wciąż niepewna.
Dwa lata później Lamborghini zostaje wykupione przez braci Mimran ze Szwajcarii. Nowi właściciele zmieniają nazwę na Nuova Automobili Ferruccio Lamborghini SpA. W ciągu kilku lat przezwyciężają finansowe problemy i wprowadzają na rynek Countacha LP500 S oraz LP500 QuattroValvole.
W 1987 roku Lamborghini zostaje zakupione przez Chryslera. Amerykanie przywracają firmie poprzednią nazwę - Automobili Lamborghini. Rozpoczynają się pracę nad następcą kultowego Countacha.
W 1990 roku do produkcji wchodzi model Diablo. Był to najszybszy i najbardziej pożądany supersamochód na świecie.
W 1994 Chrysler sprzedaje Lamborghini korporacji Sedtco należącej do syna ówczesnego prezydenta Indonezji. W skład korporacji wchodzą3 firmy: Indonesian Megatech, MyCom i V'Power. Nowi właściciele przeprowadzają czystki. Niemal wszyscy pracownicy zostają zwolnieni.
W kolejnych latach na rynku pojawiają się kolejne modele Diablo. Bałagan na najwyższych szczeblach wprowadza Lamborghini w kłopoty finansowe. Na pomoc przychodzi Audi, którego ówczesnym szefem był Ferdynand Piech, człowiek który uratował od bankructwa takie firmy jak Bugatti czy Bentley. W 1998 roku Lamborghini staje się holdingiem należącym w całości do Audi.
Rok później na rynku pojawia się nowa wersja Diablo oraz najszybszy seryjnie produkowany samochód świata – Diablo GT. W 2001 roku Diablo zostaje zastąpione przez Murciélago. W 2003 na rynek trafia mniejszy i tańszy Gallardo. Wprowadzenie tych samochodów drastycznie zwiększa sprzedaż.
W 2007 roku na rynku pojawia się Reventón - superauto bazujące na Murciélago LP640 z nadwoziem wzorowanym na kształcie myśliwca F22. Wyprodukowano tylko 20 egzemplarzy, które niemal natychmiast rozeszły się. Mimo astronomicznej ceny jednego miliona euro.