
Jak zachować się podczas wystrzału opony w czasie jazdy?
Zdarza się, że opona wystrzeli podczas jazdy. Szybka i właściwa reakcja może zapobiec wypadkowi. Przeczytaj artykuł i dowiedz się więcej.
Nagłe pęknięcie opony jest niebezpieczne, niezależnie od osi, na której nastąpi. Gdy pęknie opona na przedniej osi można poczuć gwałtowne szarpnięcie i ściąganie kierownicy w stronę uszkodzonego koła. Wystrzał tylnej opony czuje się przez siedzisko fotela. Tył pojazdu albo gwałtownie zarzuci, albo zacznie zachowywać się jakby jechał po śliskiej jezdni.
Wystrzał opony na osi kierowanej w ciężkim samochodzie dostawczym, kamperze, autobusie, ciężarówce lub ciągniku siodłowym z naczepą, zawsze oznacza utratę panowania nad pojazdem. Wysoki profil opony pogłębia nagły przechył, a duża masa zwiększa siłę ściągającą w bok.
Nie tylko wystrzał opony może sprawić problemy podczas jazdy. Sprawdź również:
Co robić gdy opona wystrzeli?
Jeżeli lubisz leżeć za kierowcą, prowadzisz jedną ręką, to nie musisz czytać dalej. Po "wystrzale" opony przy szosowej prędkości nie opanujesz samochodu. Tylko prawidłowa pozycja za kierownicą i jej pewne trzymanie oburącz daje szansę skutecznej obrony.
Bez treningu wyrabiającego odruchy kontrowania uciekającego tyłu lub przywracania do porządku przodu poszerzającego zakręt (treningu przydatnego podczas jazdy zimowej), znajomość poradnika zachowania po wystrzale opony może nie wystarczyć. Po wystrzale pierwsze działają wyuczone odruchy. Nie ma czasu na przypominanie zasad obrony.
Wystrzał zawsze zaskakuje. Bywa, że nie zdążysz przedsięwziąć żadnych kroków, gdyż sytuacja rozwija się fatalnie w ciągu kilku dziesiątych sekundy. Po upływie sekundy możesz być już na barierze energochłonnej. Mimo wszystko nie panikuj. Wiele samochodów osobowych (zwłaszcza wyposażonych w niskoprofilowe opony) zachowuje równowagę, nawet przy prędkościach autostradowych, jeżeli tylko im się nie przeszkadza.
Wystrzał opony na autostradzie:
Naturalnym odruchem jest puszczenie pedału gazu. Postaraj się zrobić to stopniowo i łagodnie.
Nie dotykaj pedału hamulca! Naciśnięcie pedału jest zasadniczym błędem, zwłaszcza przy wystrzale przedniej opony. Im jest mocniejsze, tym bardziej powiększa siłę ściągającą pojazd w bok.
Jeżeli panujesz nad sytuacją, pozwól autu wytracić prędkość.
Gdy pojazd zwolni do 40-50 km/h, możesz zacząć łagodne hamowanie i poszukiwanie bezpiecznego miejsca na awaryjny postój.
Niektóre szkoły podpowiadają, że po wystrzale przedniej opony warto zaciągnąć hamulec pomocniczy (tylko gdy działa na koła tylne!), czyniąc to ostrożnie, aby nie zerwać przyczepności. Rzeczywiście, pozwala to przenieść część ciężaru na tył i odciążyć przednią oś, co ułatwia przywrócenie kontroli. Niestety, trudno jest utrzymać wyrywającą się kierownicę jedną ręką, nawet przez moment.
Jeżeli nie możesz utrzymać kierownicy, twoja maszyna nieubłaganie ściąga w stronę pobocza lub przeciwnego pasa ruchu, ale jezdnia przed tobą jest pusta, to ostatnią deską ratunku jest... dodanie gazu (!). Tym mocniejsze im gorszą dynamiką dysponuje twój pojazd. To bardzo trudne zadanie. Wymaga przełamania psychiki wołającej "Hamuj!", ale bez zdejmowania ręki z kierownicy skutecznie kompensuje siłę ściągającą pojazd w bok. Pomaga złagodzić fazę jej największego natężenia tu po wystrzale. Zmniejsza wysiłek potrzebny do utrzymania kierownicy. Optymalne jest dodanie gazu natychmiast po wystrzale, aby wyprzedzić największe kłopoty. Po fazie przyspieszenia i ustabilizowaniu pojazdu stopniowo zwalniasz pedał gazu.

Przyczyny wystrzałów opony
- zaniżone ciśnienie w kołach (75% przypadków),
- wjechanie na twardy lub ostry przedmiot (np. kamień, cegłę, metalowy kątownik, butelkę),
- zbyt duże obciążenie samochodu powodujące przegrzanie opony,
- zbyt wysokie ciśnienie w oponach,
- nadmierne zużycie lub wiek opony,
- wada fabryczna opony (zwykle ujawnia się w ciągu pierwszych kilku tysięcy kilometrów przebiegu),
- usterka układu hamulcowego, która powoduje rozgrzanie się koła (zablokowanie szczęk jest trudno wyczuwalne w obciążonej ciężarówce).
UWAGA! Nie należy doraźnie odblokowywać hamulca lub uzupełniać powietrza w gorącej oponie natychmiast po zatrzymaniu. Na postoju ustaje chłodzenie opływającym powietrzem i przez pierwsze kilka minut ciśnienie powietrza w przegrzanym kole rośnie. Wystrzał opony ciężarówki lub naczepy jest bardzo dużym zagrożeniem dla otoczenia. Fragmenty rozrywającej się opony (napompowanej zwykle do ciśnienia 8,5-9 bar) są rozrzucane ze sporą siłą na dużą odległość. Potrafią nawet uszkodzić podłogę kabiny. W takiej sytuacji należy poczekać 15-20 minut aż koło przestygnie.
Jak zmniejszyć ryzyko wystrzału opony
- regularnie kontrole ciśnienia powietrza (co najmniej raz na tydzień i przed wyruszeniem w dłuższą trasę),
- po wjechaniu w dziurę, uderzeniu w krawężnik lub inny przedmiot na jezdni obejrzyj opony – sprawdź czy na żadnej z nich nie pojawiło się wybrzuszenie,
- unikaj wjeżdżania na krawężniki – jeśli musisz, to wjeżdżaj najwolniej jak się da,
- nie parkuj samochodu z oponą dociśniętą do krawężnika,
- warto napompować opony azotem – jest to rozwiązanie, które zmniejsza zmiany ciśnienia powietrza spowodowane różnicami temperatury zewnętrznej i temperaturę opon podczas pracy.
- "wystrzał" bywa poprzedzany niewyjaśnionym wielodniowym uchodzeniem powietrza. Krótko przed może wzrosnąć poziom wibracji i temperatura pracującej opony, nawet mimo odpowiedniego ciśnienia.
U mnie wystrzeliła opona M+S 205/55 R16 prawy tył w BMW E46 na autostradzie przy prędkości 130km/h. 2 dni wcześniej otarłem ją bokiem o krawężnik. Wystrzału nie było słychać, ale nagle zaczęło się potęgować dudnienie z tyłu, aż wydawało się jakby całe koło miało odpaść, auto samo dość mocno wyhamowywało. A ten stukot wydawał się bardzo zaawansowaną usterką tylnej trakcji. Mimo to auto szło prosto, nie brało go na boki, nie naciskałem hamulca, dałem swobodnie wyhamować, zjechałem na pobocze. Opona okazała się być cała poszarpana z boku, miała liczne duże dziury. Wymieniłem koło na zapasowe. Wszystko OK. Jednak trzeba powiedzieć z szacunkiem - Bóg, Jezus Chrystus czuwa nad nami. Nie dość, że bezpiecznie wszystko poszło to jeszcze usterka powstała w miejscu gdzie można było bezpiecznie stać nie narażając się nikomu!
U mnie wystrzeliła opona w Daewoo Lanos prawy przód firmy Continental z bieżnikiem 7mm prawie nowa przy prędkości 130 km/h na autostradzie i to było tak jadę sobie i strzał za sekundę stukanie felgi o jezdnie i puściłem nogę z gazu i samochód wytracił prędkość i tyle zjazd na pobocze i bok opony poszedł w drobiazgi . Wszystko się skończyło szczęśliwie i mogłem dalej kontynuować jazdę.
Miałem raz mały problem z oponą, ale strzału nie było - tylko kapeć. Nigdy wcześniej się z tym nie spotkałem, bo auto po prostu zaczęło dziwnie ściągać (przód napęd, przednia opona). Dobrze, że miałem ze sobą ten preparat od K2 (:link:). Dzięki niemu udało mi się jakoś do domu dojechać.
Brakuje zachowania pojazdu i reakcji kierowcy przy wystrzale z tyłu, chciałbym aby ktoś to uzupełnił.
Byłem świadkiem... :link: pękła prawa tylna opona w Iveco Daily blaszak z towarem, poleciały pierw szczątki opony, widać było że kierowca walczy z autem... nawet myślałem że się uda... i co się stało... zablokowało się koło, chyba od opony... dym, ściągnęło tył auta w prawo, kierowca próbował skontrować i auto położyło się na jezdni... później zahaczyło rów i kilka koziołków ...auto do kasacji ,a kierowca z doświadczeniem w szpitalu... więc też trzeba mieć szczęście i niema co porównywać aut osobowych do dostawczych czy ciężarowych.
Audi a6 c5 quattro-obciążenie auta i wydaje mi się,że było zbyt duże ciśnienie,ale też i opona kiepska z taką auto zakupiłem-wystrzał tylnej opony,zerwało cały bieżnik,zostały tylko boki,prędkość ok 120 km/h. Samochód sam zwolnił,nie odczułem żadnego zarzucenia tyłu,wydaje mi się więc,że zakupiłem bezpieczne auto.
Miałem wystrzał opony w osobowym Peugeocie 405...na nowiutkich oponach. Wada fabryczna najprawdopodobniej. Pech chciał, że zdarzyło mi się to na autostradzie przy prędkości 130 km/h. To co tutaj piszecie nie wiem czy coś da bo człowiek wszystko przy takiej prędkości robi odruchowo. Jedynie jakie miałem myśli to czy nie "przytulić się do barierek i nie szorować autem po nich wytracając tym samym prędkość, ale na szczęście z tych 130 km/h szybko się zrobiło 40 km/h i tak do zera. Odległość jaką ujechałem to przeszło 1 kilometr. Wielu ludzi mówi, że wystrzał z przodu auta jest gorszy niż z tyłu. Nie powiedziałbym. Z tyłu jest nawet jakby gorzej bo istnieje duża możliwość, że obróci ci samochód a wtedy tylko modlitwa pomoże...
w ubieglym tygodniu wystrzelila mi przednia opona od kierowcy przy 130km / h mam naped na tyl (bmw e36) wybuch byl tak mocny ze bieg wyrzuciło, znalazlem sie na drugim pasie, na szczescie nic nie jechalo z przeciwka udalo sie opanowac sytuacje, powodem bylo zbyt duze cisnienie w kole
a jak wygląda udzerzenie opony z boku kraweznik
Zobacz także